„ Życie Świętej Jadwigi Śląskiej„
W pięknym zamku w Andechs pewna hrabiowska rodzina żyła.
Cała jej posiadłość nad jeziorem Ammer się mieściła.
Bertold IV – głowa rodziny- pochodził z Bawarii z rodu niemieckiego.
Żoną jego była Agnieszka z Miśni córka Dedona(V) piątego.
Małżonkowie bardzo pobożnie żyli. Szczęśliwą chrześcijańską rodzinę tworzyli.
I oto pewnego pięknego dnia roku 1178, dokładna data nieznana,
na świat przyszła ich dziecina wyczekiwana.
Była to piękna dziewczynka. I tak oto powiększyła się rodzinka.
Rodzice Jadwigą dziecię nazwali. W wielkiej miłości ją chowali.
Jadwiga siedmioro rodzeństwa miała. Czterech braci i trzy siostry posiadała.
Boga bardzo umiłowała. Nauk o nim skwapliwie słuchała.
Kiedy pięć latek miała na wychowanie do klasztoru Benedyktynek ją oddano.
Tam zasady wiary chrześcijańskiej wpajano.
Łaciny, haftu, malowania ,muzyki, pielęgnowania chorych uczono
oraz prowadzenia gospodarstwa domowego i jak być dobrą żoną.
Jadwiga bardzo pojętna była, bardzo szybko się uczyła.
Wolała się pilnie uczyć, pracować niźli z dziećmi harcować.
Najstarszy z braci Bertold został arcybiskupem i patriarchą akwilejskim,
Młodszy Ekber, biskupem badenbiskim.
Otto i Henryk po śmierci ojca na jego miejsce jeden po drugim wstąpili
I przez wiele lat sprawiedliwie rządzili.
Siostra Agnieszka była z Filipem królem francuskim zaślubiona.
Gertruda z Andrzejem królem węgierskim węzłem małżeńskim połączona.
Z ich związku Elżbieta późniejsza żona landgrafa Turyngii się urodziła,
która po śmierci grono świętych zasiliła.
Matylda trzecia siostra, do klasztoru Benedyktynek poszła.
Tam ksienią była, klasztorem przewodniczyła.
Jadwigę początkowo na żonę żupana Serbii przeznaczono. Decyzję tę jednak zmieniono.
Oddano ja do Wrocławia na dwór księcia Bolesława Wysockiego
i przygotowywano do poślubienia jego syna Henryka Brodatego.
Miała dwanaście lat zaledwie, gdy żoną księcia została. Razem z nim w księstwie śląskim panowała.
Henryk Brodaty z Jadwigą stanowili małżeństwo szczęśliwe, wzorowe.
Dbali o potrzeby poddanych zarówno te fizyczne jak i duchowe.
Henryk Brodaty dobrym był gospodarzem, kościołom wiele przekazywał w darze.
Za jego rządów wystawiono wiele kościołów, klasztorów, szpitali. Oboje z Jadwigą dary z serca składali.
W jednym z klasztorów, który wraz z mężem ufundowała, po śmierci męża zamieszkała.
Było to opactwo Cystersek w Trzebnicy. Tam do swej śmierci wiodła życie pokornej zakonnicy.
Jadwiga siedmioro dzieci powiła, z których pięcioro przedwcześnie straciła.
Bolesław, Konrad, Agnieszka , Zofia, Władysław to imiona dzieci, które bardzo krótko żyły na tym świecie.
Gertruda i Henryk przy życiu zostali. W domu pełnym miłości się wychowywali.
Kiedy Jadwiga siódme dziecko powiła, wspólnie z mężem śluby czystości złożyła.
Odtąd Henryk Brodaty zaczął nosić tonsurę mniszą oraz zapuścił brodę.
Potomność nadała mu przydomek „Brodatego”. Na takie życie oboje wyrazili zgodę.
Córka Gertruda do klasztoru wstąpiła. Przełożoną została, siostrami rządziła.
Syn Henryk ze swej pobożności słynął. W obronie wiary chrześcijańskiej zginął,
Zginął w walce z Tatarami, gdy dowodził wojskami. Przebity mieczem spadł z konia i tak skonał.
Tatarzy głowę Henrykowi ucięli i na dzidę zatknęli.
Obnosili naokoło zamku legnickiego dla postrachu ludu oblężonego.
Jadwiga choć fizycznie w walce nie uczestniczyła, duchem całą walkę zobaczyła.
Uklęknąwszy na kolana, zwróciła się z miłością do Pana.
Dziękowała Bogu za syna, który w obronie chrześcijaństwa zginął.
Jadwiga bardzo pobożna była. Choć bogactwa jej nie brakowało, skromnie żyła.
W proste szare szaty się ubierała. Tylko na szczególne okazje odświętny strój zakładała.
Szanowała swych poddanych. Nie żałowała jadła dla nich.
Gdy nastawały ciężkie, mizerne czasy, Jadwiga opróżniała swe zapasy.
Trzynastu biednym codziennie obiad dawała. Sama im przy stole usługiwała.
Kiedy w podróży była, ubogich ze sobą woziła.
Przy pałacu był szpital dla chorych, których sama opatrywała.
Z wielkim oddaniem i miłością się nimi zajmowała.
Wiele cierpień doświadczyła. Nigdy się jednak nie skarżyła.
Jej rodzinne gniazdo w Andechs zostało z ziemią zrównane. A trzej bracia na banicję skazani.
Siostra Gertruda-królowa Węgier-skrytobójczo została zamordowana.
Siostra Agnieszka-królowa Francji-za rozwiązłe życie publicznie była napiętnowana.
Narzeczony córki Gertrudy w Dunaju utopiony. O udział w zabójstwie króla Niemiec, Filipa oskarżony.
Pięcioro swych dzieci utraciła mimo tego w Pana Boga nie zwątpiła.
W 1227r. na zjeździe w Gąsawie Henryka Brodatego raniono.
W 1229 w walce o tron krakowski podstępnie uwięziono.
Jadwiga by ratować męża swego udała się do Konrada Mazowieckiego.
Ten znany z uporu i zawziętości, dzięki jej wstawiennictwu Henryka Brodatego wypuścił.
W 1238 roku ,po śmierci męża do klasztoru Cystersek w Trzebnicy się przeprowadziła.
Żyła w umartwieniu, tam, gdzie jej córka Gertruda przełożoną była.
Rządy przekazała Annie żonie Henryka Pobożnego, by móc służyć Bogu z serca całego.
I choć ślubów zakonnych nie złożyła, jak mniszka ludziom i Bogu służyła.
Noce na modlitwie spędzała. Krzyżem pod ołtarzem Matki Bożej leżała.
Wiele łask wtedy otrzymywała. Wówczas też dar przewidywania dostała.
Z pobożności i czynów miłosierdzia zasłynęła choć zaszczytów nie pragnęła.
Sama zadawała sobie pokuty. Pod habitem ostrą włosienicę nosiła. Posty w jedzeniu i piciu robiła.
Zimą lekki zakonny płaszcz ubierała, o każdej porze roku boso chadzała.
Obuwie pod płaszczem u pasa zawieszała. Często się biczowała.
O dniu swojej śmierci objawienie miała, przygotowana na nią czekała.
Wiele dusz błogosławionych przy jej śmierci było czas rozmową jej umiliło.
15października 1243r. zamknęła swe powieki na wieki.
W lewej ręce figurkę Matki Bożej mocno trzymała, tę którą z domu rodzinnego zabrała.