„ Droga krzyżowa”
Nie każdy chce nieść krzyż,
bo niełatwo z nim przez życie iść.
Pod jego ciężarem uginamy się,
idzie się z nim bardzo źle.
Dlatego często się buntujemy,
porzucić go chcemy.
Lecz kto podoła zadaniu,
nagrodę dostanie.
Nagrodę od samego Boga.
Mieszkanie w Jego progach.
Bo w krzyżu cierpienie,
w krzyżu zbawienie.
Więc weź swój krzyż na ramiona,
drogę krzyżową wraz z Jezusem pokonaj.
I .Pan Jezus na śmierć skazany
Niesłusznie oskarżony,
osądzony,
na śmierć skazany.
Kłaniamy Ci się, Panie Jezu Chryste i błogosławimy Tobie.
Żeś przez krzyż i mękę swoją odkupił świat.
A gdzie ty byłeś, gdy sądzono Jezusa?
Dlaczego na skazanie pozwoliłeś?
Dlaczego nie stanąłeś w Jego obronie?
Uderz się w piersi.
Zrób rachunek sumienia.
I ty nie jesteś bez winy.
Twoje nieprzemyślane sądy, pomówienia,
spowodowały przykrości wiele.
Od niewinnego człowieka,
odwrócili się przyjaciele.
Czy kłamstwo odwołałeś?
Czy starczyło ci odwagi ?
Nie sądź, aby i ciebie nie sądzono.
Oparciem bądź dla bliźnich.
Nie przyczyniaj się do ich zguby.
Fałszywe oskarżenia,
przysparzają cierpienia.
Żałuj!
Żałuj za swe przewinienia.
„Ach żałuję za me złości…………..”
Panie Jezu, proszę, abym prawdę przedkładał nade wszystko. Bym nie był sędzią dla innych. Naucz mnie odpowiedzialności za swoje słowa. Naucz mnie pokory, abym nie wydawał fałszywych sądów, które krzywdzą niewinnych ludzi.
„Któryś za nas cierpiał rany…………..”
II. Pan Jezus bierze krzyż na ramiona swoje
Krzyż na Jezusa ramionach,
na głowie cierniowa korona.
Na śmierć kaci Go wiodą
męki krzyżowej drogą.
Kłaniamy Ci się, Panie Jezu Chryste i błogosławimy Tobie.
Żeś przez krzyż i mękę swoją odkupił świat.
A ty pomogłeś Jezusowi dźwigać krzyż?
Czy wstydzisz się go nieść?
Wraz z tłumem idziesz
czy też ubliżasz, szydzisz?
Czy idziesz jako kat,
czy współcierpiący brat?
Czy przyznajesz się do Jezusa?
Czy zwalczasz pokusy?
Jaką wybierasz drogę?
Łatwą, z dala od Boga,
czy trudniejszą, z Bogiem?
Uderz się w piersi.
Zrób rachunek sumienia.
I ty nie jesteś bez winy.
Jakże często się buntujesz,
złościsz,
przeklinasz,
porzucasz swój krzyż.
Nie chcesz go dalej nieść.
Lecz nie poddawaj się,
Bóg przecież wie
ile unieść zdołasz.
Nie poddawaj się.
„ Boże choć Cię nie pojmuję …………..”
Panie Jezu, proszę, bym nie porzucał swego krzyża. Daj siły, bym niósł go do końca mej ziemskiej wędrówki. Utwierdź w wierze. Rozjaśnij mój umysł, abym zrozumiał potęgę krzyża i niósł go z ochotą.
„Któryś za nas cierpiał rany…………..”
III. Pan Jezus pierwszy raz upada pod krzyżem
Wycieńczony, osłabiony
po raz pierwszy upada.
Członkami ledwie włada.
A kaci nie oszczędzają,
na miejsce kaźni poganiają.
Kłaniamy Ci się, Panie Jezu Chryste i błogosławimy Tobie.
Żeś przez krzyż i mękę swoją odkupił świat.
A ty gdzie byłeś?
Dlaczego na upadek pozwoliłeś?
Dlaczego ramienia nie podałeś?
Zamiast pomóc,
leżącego kopałeś.
Każdy ma chwile słabości.
Nie wolno leżącego kopać,
tylko tłumaczeń wysłuchać.
Podać przyjazną dłoń.
Otoczyć miłością,
serdecznością.
Uderz się w piersi.
Zrób rachunek sumienia.
I ty nie jesteś bez winy.
Przypomnij sobie,
kto pomógł tobie,
gdy miałeś chwile zwątpienia?
Kto otworzył serca drzwi?
Kto pomógł ci?
Wdzięczność okaż,
Wyciągnij pomocną dłoń.
Pomóż nieść krzyż. Nie bądź egoistą.
Na swe ramiona go weź.
Nie zostawiaj w potrzebie bliźniego.
„Boże bądź miłościw mnie grzesznemu ………..”
Panie Jezu, w Twe miłosierdzie wierzę. Proszę, wybacz mi moje chwile słabości, zwątpienia i nieprawości. Daj wytrwać w wierze, abym godnie niósł swój krzyż i nie uskarżał się na jego ciężar. Daj mi jasność umysłu, bym zrozumiał istotę cierpienia.
„Któryś za nas cierpiał rany…………..”
IV. Pan Jezus spotyka Matkę swoją
Spotyka Jezus Matkę na drodze,
widzi jak cierpi srodze,
jak boleje jej dusza,
jakie przechodzi katusze.
Kłaniamy Ci się, Panie Jezu Chryste i błogosławimy Tobie.
Żeś przez krzyż i mękę swoją odkupił świat.
A ty gdzie wtedy byłeś?
Dodałeś Matce otuchy?
Ukoiłeś jej serce?
A może odwróciłeś wzrok
i niewzruszenie przeszedłeś obok?
Pomagasz słabym, chorym?
Czy ludzkie cierpienie
rusza twoje sumienie?
Czy potrafisz się w bólu jednoczyć?
Czy wolisz nie widzieć,
świadomie boleść przeoczyć?
Czy wyciągasz dłoń do bliźniego?
W potrzebie pomagasz?
Koisz serce w bólu?
Nie odwracaj się nigdy
od ludzkiej krzywdy.
Uszy i oczy otwarte miej.
Dobroć wokół siebie siej.
Racz dobrym słowem.
Pocieszaj strapionych.
W wątpiących wlewaj nadzieję.
„ Zdrowaś Maryjo ………….”
Panie Jezu, racz wlać w serce moje otuchę, abym mógł pocieszenie nieść wątpiącym. Otwórz moje oczy i serce na ból i cierpienie bliźniego. Proszę, bym nigdy nie przeszedł obojętnie obok jego cierpienia.
„Któryś za nas cierpiał rany…………..”
V. Szymon Cyrenejczyk pomaga nieść krzyż Panu Jezusowi
Wraca Szymon Cyrenejczyk
z pola swego,
przymuszają go oprawcy
do niesienia krzyża Jezusowego.
Kłaniamy Ci się, Panie Jezu Chryste i błogosławimy Tobie.
Żeś przez krzyż i mękę swoją odkupił świat.
A ty gdzie byłeś?
Nie udzieliłeś pomocy.
Bałeś się, ze ktoś zobaczy?
Okazuj miłosierdzie.
Nie odwracaj się od drugiego człowieka,
wszak nie wiesz co ciebie czeka.
Nie wiesz w którym momencie
twoja noga się podwinie
i bez sądu,
przesadzą o twej winie.
Bezinteresownie pomagaj.
Przykład miłosierdzia dawaj.
Przyjaciół w biedzie poznajemy,
tak bardzo ich wtedy potrzebujemy.
Gdy inni szydzą, oskarżają,
wyciągnij pomocną dłoń,
stań w obronie pokrzywdzonego
nawet kosztem siebie samego.
Działaj wedle przykazania miłości,
okaż dużo życzliwości.
Otuchę pokrzywdzonemu daj.
Nie osądzaj.
„ Ojcze nasz……………”
Panie Jezu otwórz moje serce, oczy i uszy, abym dojrzał w tłumie potrzebujących i potrafił godnie się nimi zająć. Wlej w me serce pokłady miłości. Proszę, abym niósł każdemu pomoc, bez względu na moje wewnętrzne uprzedzenia i opory.
„Któryś za nas cierpiał rany…………..”
VI. Święta Weronika ociera twarz Panu Jezusowi
Święta Weronika twarz Jezusa ociera.
Spotyka ją wielka nagroda.
Na chuście odbija się twarz Zbawiciela.
Kłaniamy Ci się, Panie Jezu Chryste i błogosławimy Tobie.
Żeś przez krzyż i mękę swoją odkupił świat.
A ty gdzie byłeś?
Dlaczego pomocy nie udzieliłeś?
Zabrakło ci odwagi?
Odrazę poczułeś?
Szkoda.
Nie odwracaj się od potrzebującego.
Pomagaj.
Bezinteresownie pomagaj.
Tyle jest cierpienia.
Ocieraj łzy.
Pocieszaj pokrzywdzonych.
Chorym nieś ulgę.
Strapionym dawaj nadzieję.
Tyle nieszczęścia na świecie.
Cierpią dorośli i dzieci.
Bądź iskierką miłości,
nadziei, radości.
Nie obarczaj swego sumienia
obojętnością wobec cierpienia.
Bezinteresownie pomagaj.
Pomagaj zawsze i wszędzie.
Nie szukaj wymówek.
„ Chwała Ojcu……………….”
Panie Jezu, napełnij me serce dobrocią, abym reagował na krzywdę ludzką, potrafił nieść pomoc każdemu i wszędzie. Napełnij me serce otuchą. Oświeć mój umysł, abym docenił wartość niesienia pomocy i nie wahał się w jej udzielaniu.
„Któryś za nas cierpiał rany…………..”
VII. Pan Jezus drugi raz pod krzyżem upada
Pan Jezus po raz drugi upada,
swym ciałem ledwie włada.
Oprawcy do powstania zmuszają,
na miejsce kaźni poganiają.
Kłaniamy Ci się, Panie Jezu Chryste i błogosławimy Tobie.
Żeś przez krzyż i mękę swoją odkupił świat.
A ty gdzie byłeś?
Dlaczego na powtórny upadek pozwoliłeś?
Dlaczego nie podałeś ręki,
nie zaoszczędziłeś dalszej udręki?
Przyjaciół nie zostawia się w potrzebie.
Nie pozwala się im spaść na dno.
Pomaga się.
Nie raz nie, dwa ,a sto.
Pomaga do upadłego.
Taka jest rola bliźniego.
Szatan wielką moc ma.
Samotną, zranioną duszę łatwo pokona.
Gdy są przyjaciele wokół,
szatan nie ma szans.
Więc nie odmawiaj pomocy.
Jednocz się z bliźnimi.
Pomagaj.
Pocieszaj do skutku.
Panie Jezu, daj mi siłę do walki z wszelkimi pokusami. Oświeć mój rozum, bym odróżniał dobro od zła. Proszę, abym zło przezwyciężał i nie poddał się w walce z nim. Daj mi siły do walki.
„Któryś za nas cierpiał rany…………..”
VIII. Pan Jezus pociesza płaczące nad nim niewiasty
Niewiasty przejęte Jezusa dolą,
gorzkie łzy nad ni leją
Kłaniamy Ci się, Panie Jezu Chryste i błogosławimy Tobie.
Żeś przez krzyż i mękę swoją odkupił świat.
A ty znajdujesz w sobie słowa pocieszenia
dla tych, którzy doznali upokorzenia?
Dla tych, którzy zwątpili,
zeszli na złą drogę
i o Bogu zapomnieli,
a teraz grzeszą przeciw niemu?
Otwórz ich oczy.
Służ pomocą.
Pokaż jak przezwyciężać zło,
by zajaśniało dobro.
Pokaż drogę prawdy,
by ufali Bogu jak dawniej.
Bo kto wierzy i ufa,
tego Bóg słucha.
W darze
życiem wiecznym obdarzy.
„ Ojcze nasz …………………….
Panie Jezu, proszę o dar przekonywania i utwierdzania w wierze. Daj dar głoszenia ewangelii, tak, bym przyciągał grzeszników, by zaufali Bogu i uwierzyli w Jego miłosierdzie.
„Któryś za nas cierpiał rany…………..”
IX. Pan Jezus trzeci raz pod krzyżem upada
Poganiają Jezusa bezwzględni kaci.
Zbroczony krwią,
upada pod krzyżem po raz trzeci.
Kłaniamy Ci się, Panie Jezu Chryste i błogosławimy Tobie.
Żeś przez krzyż i mękę swoją odkupił świat.
A gdzie ty jesteś?
Gdzie twoja miłość do bliźniego?
Kiedy cierpi, nie pozostawia się go samego.
Ból mąci zmysły.
Do głowy wpadają różne pomysły.
Gdy się wszystko wali,
nie chce się żyć dalej.
Ciągłe niezadowolenie,
powoduje myśli o samounicestwienie.
Tylko miłość, przyjaciele, dobre słowo,
sprawią, że chce się żyć na nowo.
Wyciągnij rękę, dłoń podaj,
opowiedz o miłosierdziu Boga .
Jeśli ktoś wpadnie w dołek,
by się z niego wydostać
musi mieć życia wolę
i przyjaciół obok siebie,
którzy pomogą w potrzebie.
Okaż miłosierdzie,
bądź obok .
„Boże choć Cię nie pojmuję…………………..”
Panie Jezu, bądź przy mnie w chwilach mych słabości. Okaż miłosierdzie swoje. W serce wlej nadzieję. Otwórz je, bym i ja czuł potrzebę niesienia pomocy zagubionym, samotnym, wątpiącym. Bym potrafił wlać w ich serca otuchę.
„Któryś za nas cierpiał rany…………..”
X. Pan Jezus z szat obnażony, octem z mirrą i żółcią napojony
Pan Jezus pohańbiony,
z szat obnażony.
Kłaniamy Ci się, Panie Jezu Chryste i błogosławimy Tobie.
Żeś przez krzyż i mękę swoją odkupił świat.
I ty tam byłeś
i na te niegodziwości pozwoliłeś.
Dlaczego?
Dlaczego nie stanąłeś w obronie?
Czy to egoizm Tobą kieruje,
że nie interweniujesz
kiedy z godności odzierają,
szydzą z człowieka,
jego cierpieniem napawają?
Łatwo człowieka zniszczyć,
obnażyć jego słabości,
poniżać do upadłości.
Nie masz wyrzutów sumienia?
Uderz się w piersi.
Nie stój biernie, kiedy hańbią bliźniego.
Nie bądź egoistą.
Broń do upadłego dobrego imienia każdego.
Każdemu szacunek się należy,
niezależnie od tego, czy w Boga wierzy,
czy nie wierzy.
W obronie godności stawaj.
Nie poniżaj.
Odrzuć egoizm .
Naucz się pokory.
„Wierzę w Ciebie………………….”
Panie Jezu, proszę Cię, Panie Jezu błagam Cię stwórz serce czyste we mnie, pragnę tego ogromnie. Proszę, bym godność człowieka na pierwszym miejscu stawiał, nie tchórzył, gdy zajdzie potrzeba obrony dobrego imienia bliźniego. Wzmacniaj mą wiarę i nadzieję.
„Któryś za nas cierpiał rany…………..”
XI. Pan Jezus okrutnie do krzyża przybity
Przybili Jezusa do krzyża.
Rozeźlony lud mu ubliża.
Nie zdaje sobie sprawy z tego,
że krzyżuje człowieka niewinnego.
Kłaniamy Ci się, Panie Jezu Chryste i błogosławimy Tobie.
Żeś przez krzyż i mękę swoją odkupił świat.
A gdzie ty byłeś?
Zawiodłeś.
Na przemoc pozwoliłeś.
To zazdrośnicy nie odpuszczają,
kolejny ból zadają.
Brak pokory, zazdrość,
wyzwala u nich złość.
Swoją nieudolność wyładowują,
niewinnego człowieka atakują.
Stań w jego obronie.
Odważ się powiedzieć,
że oczerniają niezasłużenie,
że nie tędy droga.
Niechaj zwrócą się do Boga.
Żyją wedle wskazówek jego.
Odmienią swoje życie,
a Bóg odpłaci im sowicie.
W godzinie śmierci niebo otworzy,
by tam mogli dotrzeć
w końcu ziemskiej podróży.
„ Ojcze nasz…………….”
Panie Jezu, proszę, daj mi siłę przetrwać wszelkie moje cierpienia i poniżenia .Racz wlać w me serce miłosierdzie, bym zapomniał krzywdy, jakich dopuszczono się względem mnie i potrafił szczerym sercem wybaczyć winowajcom..
„Któryś za nas cierpiał rany…………..”
XII. Pan Jezus umiera na krzyżu
Pan Jezus umiera na krzyżu.
Swe życie za nas oddaje.
Niewyobrażalna miłość nim kieruje.
Kłaniamy Ci się, Panie Jezu Chryste i błogosławimy Tobie.
Żeś przez krzyż i mękę swoją odkupił świat.
Pan Jezus z miłości do nas,
oddał swe życie.
Na krzyżu skonał.
Jakże trzeba kochać,
by dla swej miłości
życie oddać.
Poświęcenie Jezusa
każdego z nas porusza.
Śmierć Jego,
otworzyła nam drogę do życia wiecznego.
Śledząc jego drogę krzyżową,
zastanówmy się
do jakich poświęceń my jesteśmy gotowi?
Czy potrafimy wyzbyć się egoizmu,
pychy, gniewu, zazdrości?
Czy potrafimy zrezygnować ze swych zachcianek?
Czy potrafimy przedłożyć dobro bliźniego
ponad swoje?
Czy potrafimy się dzielić z potrzebującymi?
„ Wieczny odpoczynek…………….”
Panie Jezu, otwórz moje serce, by z miłością przygarniało do siebie wszystkich potrzebujących i zawiedzionych, dając im pocieszenie. Proszę, bym zawsze wiernie Ci służył i głosił chwałę Twoją, a Ty otocz mnie miłości ramionami.
„Któryś za nas cierpiał rany…………..”
XIII. Pan Jezus z krzyża zdjęty, na łonie Najświętszej Matki swojej złożony
Pana Jezusa z krzyża zdjęto.
W białe płótna owinięto.
Złożono w matki ramiona.
Kłaniamy Ci się, Panie Jezu Chryste i błogosławimy Tobie.
Żeś przez krzyż i mękę swoją odkupił świat.
I ty wraz z Matką bolejesz.
Gorzkie łzy lejesz.
Nie pojmujesz dlaczego,
dlaczego osoba ukochana
musiała odejść do Pana?
Dlaczego trzeba dźwigać taki krzyż?
Jakże trudno go nieść.
Serce krwawi,
Boleje dusza,
Przezywa katusze.
Ulżyj w cierpieniu.
Nieś pocieszenie .
Wyrwij ze szponów smutku.
Pocieszaj aż do skutku.
Nie daj do głosu dojść rozpaczy.
Opatrz ranę niechaj się zabliźni.
Jesteśmy winni to bliźnim.
Podaj pomocne dłonie,
by nie zamknęli się w smutku kokonie.
Niechaj nie tracą nadziei,
powrócą do życia.
Niechaj radość wróci na ich oblicza.
Pocieszaj.
Pocieszaj do skutku.
„Zdrowaś Maryjo ………………….”
Panie Jezu, proszę, bym potrafił nieść pocieszenie strapionym, abym i ja od nich doznał tego samego, gdy zajdzie potrzeba. Proszę, by Matka Twoja, Najświętsza Maryja wspomagała mnie we wszystkich moich poczynaniach, a w godzinie śmierci stanęła obok i zawiodła przed twój tron.
„Któryś za nas cierpiał rany…………..”
XIV. Pan Jezus do grobu złożony
Jezusa w grobie złożono.
Straż przy nim postawiono.
Kłaniamy Ci się, Panie Jezu Chryste i błogosławimy Tobie.
Żeś przez krzyż i mękę swoją odkupił świat.
Trzeba upaść,
żeby powstać.
Ale by powstać,
trzeba chcieć.
A samemu trudno.
Dlatego każdy kogoś potrzebuje.
W pojedynkę niewiele się zwojuje.
Otwórzmy się dla innych.
Pozbądźmy egoizmu,
zazdrości.
Wyjdźmy ze skorupy samotności.
Przywdziejmy szatę miłości.
Odrzućmy smutek.
Dosyć boleści.
Niechaj w naszych sercach radość zagości.
Taka już kolej rzeczy,
że po burzy słońce świeci.
Po niepowodzeniach
jest urodzaj.
Ta chwila właśnie nastała.
Chwała jej chwała!
„ Chwała Ojcu i Synowi……………..”
Panie Jezu, dziękuję gorąco za twą krew przelaną dla mego zbawienia. Proszę, bym do końca moich dni o tym pamiętał i nigdy Cię nie zdradził. Pomnażaj we mnie miłość i wiarę.
„Któryś za nas cierpiał rany…………..”
Panie Jezu ta droga krzyżowa, pozwoliła mi bardziej wgłębić się w Twoje cierpienie i jeszcze bardziej utwierdziła mnie w bezgranicznej Twojej miłości do nas, wszystkich ludzi. Dziękuję całym moim sercem za tę miłość, za otwartą drogę do zbawienia. I proszę Cię o jedno: nie pozwól mi jej zmarnować. Zawracaj, kiedy zboczę.
/ilustracje z internetu/