„ Spełnione życzenie”
Razu pewnego
Zdarzyło się coś przedziwnego.
Pewna dobra wróżka młodą lekarkę spotkała.
Jedno jej życzenie spełnić obiecała.
Ach wróżko kochana!
Pokaż jak wygląda kraina zaczarowana
gdzie wszystko dobrze się kończy,
gdzie radosne świeci słońce.
Zamknij dziewczę swoje oczy.
Zaraz w krainę bajek wkroczysz.
Prawdę rzekła wróżka,
gdy lekarka zamknęła oczy
zniknęła polna dróżka.
Wśród kwiatów krasnoludek kroczył.
Szybko lekarkę zauroczył.
Ten przewodnik bajkowy
pokazał jej świat baśniowy, kolorowy.
Zabrał ją na leśną polanę.
Pokazał domki zaczarowane.
W domkach tych krasnale mieszkają.
Życzenia ludzi spełniają.
Znam twe życzenie dziewczyno.
Lecz musi trochę czasu upłynąć
nim spełni się ono
i zostaniesz czyjąś żoną.
Pożyjesz tu z nami
małymi krasnalami.
Poznasz nasze zwyczaje,
pokochasz leśne gaje.
Wyjdziesz stąd odmieniona,
uszczęśliwiona.
Podejdź ze mną dalej
wyjawię ci pewne detale:
za tymi dużymi drzwiami
spotkasz się z upiorami.
Pilnują pewnego młodego chłopaka,
chcą go zabrać z tego świata.
Chłopak miał wypadek samochodowy,
doznał urazu głowy.
Leży uśpiony
upiorami otoczony.
Środek jakiś znaleźć musisz,
by upiory udusić.
Gdy je pokonasz,
wyjdziesz stąd jako szczęśliwa żona.
Zostaniesz żoną chłopaka młodego
z wypadku uratowanego.
Krasnal drzwi otworzył.
Szybko rękę na klamce położył.
Dziewczynę pchnął do środka
i została tam biedna sierotka.
Z upiorami poradzić sobie musi.
Jeszcze dziś jednego udusi-
tak sobie postanowiła
i taktykę obmyśliła.
Cichutko do łóżka podchodzi,
by chłopaka oswobodzić.
Upiory się do niej zbliżają,
łóżko chorego otaczają.
Ona spokój zachowuje,
do chłopaka przystępuje.
Patrzy , zerka-
zatliła się w sercu iskierka.
Chłopak przypomina jej narzeczonego,
w wypadku mocno ranionego.
Bada, ogląda chłopaka,
jej opinia jest taka:
chłopaka wyleczyć muszę,
upiorów nie uduszę.
Odejdą same,
sprytem pokonane.
Jakieś światełko się zaświeciło ,
raźniej na duszy się jej zrobiło.
Krasnalek uśmiechnięty
podał jej jakieś medykamenty.
A, że lekarką była
użytek z nich szybko zrobiła.
Upiory z niedowierzaniem zerkają,
powoli się oddalają,
bo widzą ,że lekarka ze znawstwem do leczenia się bierze,
chłopaka im rychło odbierze.
Dniami i nocami dziewczyna przy łożu dyżuruje,
chorego młodzieńca pielęgnuje.
Krasnale przynoszą jej jedzenie
oraz czyste odzienie.
Wychodzi tylko na chwil parę.
Podziwia wtedy krainę bajek.
Jest tu pięknie kolorowo.
Zewsząd słyszy dobre słowo.
Krasnale ją pocieszają.
Otuchy dodają.
Zapoznaje się ze zwyczajami krasnali.
Do pójścia do domu się jej nie pali.
Wprzódy musi wyleczyć młodzieńca.
Na myśl o nim wychodzą jej rumieńce.
Chłopaka pokochała,
nad jego losem gorzko zapłakała,
bo choć już minęło parę nocek,
nie otworzył jeszcze oczek.
Nie chce, by go upiory zabrały,
w swych szponach zatrzymały.
Na krótko sen ją zmorzył.
W tym czasie chłopak oczy otworzył.
Zobaczył szpitalne łoże.
Zawołał – doktorze.
Wtedy lekarka oczy otworzyła,
zdziwiła się tym co zobaczyła.
Siedzi przy łóżku chorego,
cudownie uzdrowionego narzeczonego.
Parę miesięcy temu z wypadku został przywieziony.
I tak wiele miesięcy do aparatury był podłączony.
Wczoraj, gdy tu z jego rodzicami przybyła,
aparaturę odłączyła.
I oto zdarzył się cud.
Spowodował go krasnali lud.
Życzenie dziewczyny się spełniło,
wiele osób uszczęśliwiło.
Rodzice ze szczęścia płakali,
a młodzi rychło się pobrali.
I tak w krainie baśni
chłopak z sali sto dwanaście
odzyskał zdrowie,
nie ma śladów wypadku w jego głowie.
Nie wiadomo tylko czy to się lekarce śniło,
czy na jawie się zdarzyło.
Czy krasnale i wróżki żyją na świecie?
A może wy mi powiecie?