Sowizdrzałek
Kładąc do snu swoje dziecię,
snuje mama opowieści:
za górami, za lasami
żyje stworek w pewnym mieście.
Malusieńkie dziwadełko.
Mieszka w domu z barwnej tęczy.
Żółto czarny ma kubraczek.
On nie chodzi tylko tańczy.
Lecz zobaczyć go to sztuka,
bo maleńki jak kropelka,
ma skrzydełka przeźroczyste,
znaleźć go to trudność wielka.
I od dawna, bardzo dawna
taka dziwna krąży plotka,
głosi ona wszem i wobec,
szczęścia zazna, kto go spotka.
Więc zjeżdżają się turyści,
wielkich przygód amatorzy.
Każdy chciałby stworka spotkać,
przecież każdy o czymś marzy.
Przyjechała także Iga.
Nieustannie stworka szuka.
I pod krzaczkiem i na drzewie,
lecz niełatwa to jest sztuka.
Ciągle słychać jego śpiewy.
Głośne echo je powtarza.
Ciągle pląsa z wiatrem w polu,
w pyle słońca wciąż się tarza.
Aż tu nagle blaskiem zalśnił
i poraził Igi oczy.
Zobaczyła coś małego.
To wiruje, to coś tańczy.
Przystanęła bardzo szybko.
Wnet schwytała płomień mały,
a on cicho się przedstawił:
jestem pracuś Sowizdrzałek.
Lubię psoty i zabawy.
Lubię tańczyć z motylami,
krople rosy spijać z liści,
wciąż pracuję wraz z pszczółkami.
Tańczę z nimi i swawolę.
Zbieram pyłek z polnych kwiatów
i w koszyczku go układam.
Potem niosę lotem ptaka.
A to gratka. A to heca.
Wytrzeszczyła Iga oczy.
Jakieś dziwy, jakieś czary
zwykła pszczółka na nią patrzy.
Więc spytała Iga cicho:
skąd, więc krąży taka plotka,
że przynosisz szczęście w garści?
Czy nie jadasz Iguś miodku?
Wyśmienity jest do chlebka.
A ten miodek i owoce
to jest moich rączek sprawka.
Ważny efekt mojej pracy.
Wszak wiadomo to od dawna,
przy zabawie i przy tańcach,
choć się bawię, to pracuję,
pyłek z nasion wolno strząsam.
A on frunie hen wysoko.
Dzięki temu kwitną sady.
Roje pszczółek mają nektar.
Są kompoty do obiadu.
Choć jest ze mnie sowizdrzałek,
żadnej pracy się nie boję.
Więc nie szukaj dalej szczęścia,
właśnie ja to szczęście daję.
Czarodziejskie moje moce.
Ja nie kłamię. To nie czary.
Ja się bawię i pracuję.
To ode mnie dla was dary.
Zasłuchane dziecię małe,
wnet zamknęło swoje oczy.
We śnie widzi roje pszczółek.
Teraz wie jak dużo znaczą.