„ Kaczka u fryzjera”
Przyszła kaczka do fryzjera
A tam?
Wielka afera
Krzyki, lament
Pani Gęś
Ma pióra jak atrament
Fryzjerka farby pomyliła
Zamiast bielą
Fioletem pióra ubarwiła
Kaczka nogę dała
Przestraszona
Do innego fryzjera poleciała
Nie zamierza ryzykować
Nie chce dzisiaj piór farbować
A fryzurę mieć musi
Jest karnawał
Idzie na bal do strusi
Pobiegła, więc szybko na rynek
Tam jest salon fryzjerski
W którym pracuje kuzyn Heniek
Weszła do salonu, a tam wielki tłum
Gęsi, kury, kaczki,
Oraz świnka Chrum
Kuzyn sprawnie czesze kurę
Lakier, pianka
I już kura ma fryzurę
Jak paw wygląda
Z niedowierzaniem
Do lusterka spogląda
Nie wie czy się śmiać?
Czy płakać?
Nie podoba się jej to, co zobaczyła
Nie o takiej fryzurze marzyła
Nogą tupnęła, zagdakała
Proszę to przeczesać!
Zakomunikowała
A klientów wciąż przybywa
Kto uczesze kaczkę?
Bez kolejki? Niemożliwe!
Każdy swój numerek ma
Nawet kuzyn Heniek
Na nic się tu zda
Nikt kaczusi nie przepuści
Nie ma rady
Chyba sobie odpuści
Wyszła z salonu z żalem
Trudno
Nakryje głowę woalem
Wtem posłyszała dźwięk telefonu
Halo, halo
Ma pani fryzurę zamówioną
Od godziny na panią czekamy
Halo, halo
Zapraszamy
Więc pobiegła do fryzjera
Do tego kochani
Gdzie była afera
Nawet jak fioletowe zrobią mi pióra
To tylko karnawałowa fryzura
W karnawale
Wszystkie kolory dozwolone
Brązy, fiolety, zielenie
Humor natychmiast odzyskała
Na balu u strusi
Będzie brylowała
Fryzjerka na medal się spisała
Modnie kaczusię uczesała
Koczek na czubku głowy
Wielki, puszysty
W kolorze fioletowym
Pięknie wygląda kaczusia
Niejednego kaczora poderwie dzisiaj