Dziwy
Poszła Zosia do lasu na jagody
a tam zamiast jagód
same dziwy
zwierzęta ludzkim głosem gadają
wszystkie owoce nóżki mają
ryby spełniają życzenia
dziki jeżdżą na grzebieniach
pieniądze rosną na drzewach
w wodzie cytryna dojrzewa
i jakby tego wszystkiego było mało
ptaszkom w głowach się poprzewracało
zamiast na skrzydełkach latać
wolą się w błocie taplać
a tuż nad nimi elfy latają
i komary przeganiają
przystanęła obok rybki złotej
wypowiedzieć życzenia ma ochotę
chciałaby każdy posiłek mieć czekoladowy
i żeby wszystkim czekolada rosła na głowie
żeby w kranie zamiast wody czekolada płynęła
mniam mniam Zosia ślinkę przełknęła
lecz rybka główką kiwa
jestem ledwie żywa
wpadnij jutro z rana
wtedy będę dysponowana
spełnię twoje trzy życzenia
lecz pamiętaj odwrotu nie ma
co się stanie
to się nie odstanie
nie podoba się to małej Zosi
lecz niestety do rana poczekać musi
poszła w głąb lasu jagódki zbierać
a tam afera
żuczek kłóci się z biedroneczką
o jedną małą kropeczkę
spór rozstrzygnąć chce mucha
lecz nikt nie chce jej słuchać
żuczek swoje biedronka swoje
chyba mucha nie pogodzi tych dwoje
choć próbuje
próbuje
nie bądź zachłanna biedroneczko
podaruj żuczkowi jedną kropeczkę
przecież pełno ich masz
nic się nie stanie jeśli jedną oddasz
lecz biedronce nie w smak takie rozwiązanie
nie odejdzie póki kropki nie dostanie
Zosia chce pomóc tylko nie wie jak
po krótkim namyśle rzekła tak
koniec ze sporem
kropeczkę ja biorę
ręce na zgodę padajcie
do pracy wracajcie
ze swego werdyktu zadowolona
odeszła rozpromieniona
niestety potknęła się i upadła
otrzepawszy się z ziemi usiadła
a że troszkę kolanko bolało
więc się biedactwo rozpłakało
otworzyła zapłakane oczka
wkoło ciemna nocka
rodzice śpią na tapczanie
słychać ciche pochrapywanie
kolanko jest całe i nie boli wcale
więc postanowiła Zosia spać dalej
może sen wróci rybka przypłynie
spełni choć jedno życzenie
tak by Zosia chciała
by z kranu czekolada leciała
mniam oblizała paluszki
przytuliła do poduszki
cichutko zachrapała
do krainy baśni odleciała
ilustracja z netu